Swiete prawo zycia, Psychologia, Psychologia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ŚwiętePrawoŻycia.
„Niechkażdykogośuczy”.
MarianDiamond
Każdyprzeżyważycieposwojemu,wcharakterystycznydlasamegosiebiesposób.Mowao
rzeczachnaprawdęniepowtarzalnych.Próbujemyopisaćswojedoświadczeniawsposób
zrozumiałydlainnych,aleitakjesttotylkoniedoskonałeprzybliżenienieopisanego.Słowa
sązbyt„płaskie”przedewszystkimnato,bysiebiesamegowyrazić.
Doświadczamywieluzjawisk,odkryćimamywielewniosków.Dzielimysięnimizinnymi
ludźmi,itozarównoich,jakinaswzbogaca–przynajmniejtakbyćpowinno.
Wciąż–rokporoku,dzieńpodniu,chwilapochwili–odkrywamyważneżycioweprawdy.
Odkrywamyje,chociażżadnaznichnigdyniebyłaukryta.Toraczej„łuski”znaszychoczu
wciążspadają,tonaszesercabudząsięzesnu.Tenprocesniezawszejestłatwy,alezawsze
piękny. Nieodmiennie budzi w nas zachwyt, i to zarówno wtedy, gdy sami czegoś
dokonujemy,jakiwtedy,gdyczynitoktośinny.
Żyjemywpięknychczasach,wczasachniesamowitychmożliwości,werzeprzebudzenia.
Zgadzamsię,żejednocześniesątoczasywielkichkontrastów.Jesttaksamodużocierpienia
co radości; lęku co błogości; nienawiści co Miłości. Być może zawsze tak było, ale nie
zawsze o tym wiedzieliśmy lub doświadczaliśmy tego tak wyraźnie. To czasy
indywidualnegomistrzostwa,indywidualnychwyborów.Każdysammusizdecydować,co
spostrzega, w którym kierunku zmierza, jak żyje. Poziom świadomości wzrasta, a
właściwie amplituda pomiędzy świadomością i nieświadomością wzrasta – tak jest. To
czasy szansy dla wielu i czasy zagłady dla wielu. Wszechświat – jak zwykle – sprzyja
wszystkim.Cokolwiekktośzamierzy,toosiągnie.Wcokolwiekktośuwierzy–staniesię.
Dlategotakważnejest,bydobrzewybrać.
Właściwiezawszetakbyło,alewludziachbyłozamałoodwagi,pragnieniaideterminacji.
Oczywiście za mało było też lęku, beznadziei i frustracji. Dziś mamy pod dostatkiem
wszystkich tych rzeczy (i nie tylko tych). To daje nam tę szczególną szansę. To jest
szczególnymwyzwaniemdlanas.Wielesiłnaswspierawrozwojuitaksamodużochcenas
powstrzymać–niesamowityczas.
Dlatego takważna staje się Wolna Wola.Ten niesamowity dar jest „sterem w naszych
rękach”.Siłymogądziałaćzcałąswąmocą,alekieruneknadajemymy.Tojestkluczowe,to
jestnajważniejsze.
Bardzoczęstonazywałemżycie–szkołą.Dziśprzychodzimidogłowyinnaprzenośnia–
równie adekwatna, a może nawet bardziej w kontekście dzisiejszego czasu. Życie dziś
przypominatrampolinę.Jednych„wytransportuje”pod„niebo”,adrugimtak„klapnie”w
tyłek,żepolecąnasame„dno”.Jeszczeprościejwyjaśnićtonaprzykładzieprocy.„Gumkę
możnanaciągnąćwdwóchkierunkach.Albopoleciw„górę”albow„dół”.Albopoleciw
„przód” albo w „tył”. Albo poleci w „prawo” albo w „lewo”.To przenośnia,ale w jedną
stronę jest coraz jaśniej, a w drugą coraz ciemniej. Decyzja należy do każdego
indywidualnieitojestwłaśniepiękne.WolnaWola.
Pocotesłowa?Czypoto,bykogośpostraszyć?
Nie!Tesłowaniesąpoto.
Tesłowasąjedyniepoto,byuświadomić.Lepiejbyćświadomymniżniebyć(tymbardziej,
żeniebyćświadomymoznaczadokładnietyle–„niebyć”).
Artykuþ pobrany z www.KefAnn.pl
1
Lubimy myśleć i mówić o naszych prawach – to normalne, ale mamy też obowiązki –
wiem,ztymjestznaczniegorzej.Nielubimyichzbytnio,aterazwłaśniedochodzimydo
jednegozżyciowopodstawowych.
Jednazkluczowychzasadrozwojugłosi,żekażdy,ktocośważnegoodkrywa,powiniensię
tymdzielićzinnymi–ototenobowiązek.
Aponieważnigdyniewiadomo,coidlakogomożebyćważne,powinniśmydzielićsię
zesobąciągleikażdymodkryciem.
Możliwośćdzieleniasięjestbłogosławieństwem.
„Dzielićsięciągleikażdymodkryciem”.
Tobardzoważnesłowa.Towielkiezobowiązaniewobecinnychistotisiebie.Zauważmy,
jak wiele nowych informacji dociera do nas każdego dnia. Mamy taki czas, w którym
informacjajestjednymznajcenniejszychtowarów.Toniejestprzypadek.Tostwarzanie
sobieszansynawzrost.
Niestetyzarządzanieinformacjąpozostawiawieledożyczenia.Niektórzyludziechcąwiele
informacjizachowaćjedyniedlasiebie.Todajeimpoczucie(najczęściejpozornej)przewagi
lubwładzynadinnymi.Ten,„ktoposiadainformacje,tenzarządza–tenmawładzę”.Jest
tooczywiścieczystoziemskiepodejście.Charakteryzująsięnimci,którzyżyjąjedyniena
„niskim”,fizycznymplanie.Dlanichtusięwszystkodziejeitusiękończy–bardzobiedni
ludzie, zamknięci w płaskiej rzeczywistości i ułomnej percepcji. Ich życiu towarzyszy
ogromnenapięcie.Raczejuciekająlubpędząniżnaprawdężyją.Wszędziepotrzebujączuć
jakiśrodzajprzewagi,bowinnymraziedoświadczająniesamowitegopopłochu.Pewnejest
dlanichjedynieto,co„trzymająwdłoniach”–atorazjest,azaraztegoniema.Jedno
wielkieulotne„nic”.
Więczjednejstronynaszgłosmożeobiecwkilkachwilkulęziemską,możemyrozmawiaćz
kimśnadrugiejpółkuli,zaśzdrugiejstronytrudnonamsięporozumiećzbliskimiludźmi,
żyjącymi tuż obok nas. To straszny dysonans. Globalna komunikacja i jednocześnie
„domowa”niemożnośćkomunikacji.Smutneitragiczne.Todajedomyślenia.
Udoskonalamy urządzenia, wymyślamy nowe, przekraczamy bariery technologiczne.
Wydaje się nam, że tak daleko doszliśmy, a w rzeczywistości dalece się zagubiliśmy.
„Zabawki”przestająnascieszyć.Pytamyosenstegowszystkiego.Pojawiasięcorazwięcej
pytańbezodpowiedzi.Cośsięwnasprzewartościowuje.Ktośwnaschcesięprzebudzić.
„Staresłowa”niesąwstaniewyrazić„nowychzjawisk”.Zatrzymujemysięwmilczeniu,
bardzocichymmilczeniu.Umysłjeszczewalczy,alecorazbardziejbudzisięwnasserce–
bardzociekaweczasy.
Chcieliśmywierzyć,żeświatjestwielceskomplikowany,amytacygenialni.Terazcoraz
częściej odkrywamy, że nasza genialność jest nieco przesadzona, a świat działa bardzo
prosto. Odkrywamy, jak bardzo wszystko sami pokomplikowaliśmy, pogmatwaliśmy,
utrudniliśmyzapominającorzeczachpodstawowych.Doganianasiszokujeniesamowita
prostota. Jest to trudne, ponieważ boimy się, że gdy tę prostotę przyjmiemy, to się
zdetronizujemy. Ale kłopot polega na tym, że siedzimy na iluzorycznym tronie. W
rzeczywistościtonajciemniejszylochekskluzywnegowięzienia.Imimo,iżtozaczynamy
spostrzegać,trudnonamztejekskluzywnościzrezygnować.Tonaswłaśniemęczy.
Możesiękomuśwydawać,żebudujęjakiśtragicznyobrazrzeczywistości,zwłaszcza,jeżeli
czytatopowierzchownieibezrefleksyjnie.Niemawtymżadnegotragizmu.Tomysami
nadajemyczemuśmianotragediilubproblemu,acośtakiegowprzyrodziepoprostunie
istnieje.
Artykuþ pobrany z www.KefAnn.pl
2
Przyrodaniemaproblemówitragedii.
Cokolwiekjest,poprostujestityle.Niemawtymanikrztyzawiści,zazdrości,bólu.Nicnie
jestproblemem.Życieniejestproblemem,śmierćniejestproblemem–wogóleśmiercinie
ma–jestjedynienowaformażycia.Procestworzeniadziejesięłagodnieinieprzerwanie.
Jednowyłaniasięzdrugiego,ŻycieŻyje–jakitragizm?Jakiproblem?Problemytojedynie
domenanas–ludzi.Dobrzejesttozrozumieć.
Najpierwchcieliśmyuczłowieczyćsiebie,późniejBoga,aterazWszechświat.Weszliśmyw
ślepąuliczkęichcemysobieudowodnić,żeniejestślepa.Achtanaszanierozumnaiźle
pojętaduma.Braknamwspółczucia,braknamzrozumienia,braknamuważności.Imy
zmierzamydooświecenia–ciekawe,bardzociekawe.Tooświecenieślepejuliczki,anienas
samych.Braknammądrościipokory.
Chcemypoprawiaćwszystkichiwszystko,conapotykamynaswejdrodze,wszystko,cojest
wpolunaszegowidzenia.Niestetyniewidzimysiebie,więcpomijamynajważniejsząosobę.
Cóż, „oko nie może zobaczyć samo siebie”. A ponieważ zapominamy, że to my sami
odbijamysięwinnychludziachjakw„lustrze”,tozapominamyteż,żemamyzmieniać
siebienieich–siebienie„lustro”.Zamiastuczyćsięodinnych,pouczamyich–toniejest
dobra droga. Tak tracimy jedną szansę po drugiej. Szansę na dojście do ładu ze sobą
samym.
Uczsięodsiebie.
Uczsięodkażdegoczłowieka.
Uczsięzkażdegodoświadczenia.
Setkirazy„wyskakujemy”ztychsamychblokówstartowych,bysetkirazydobiecdotej
samejmety.Niemawtymżadnegozwycięstwa,totragicznapętla.Jesteśmyuczepieni
magicznego punktu,wokół któregowciążbiegamy.Jesteśmy przewidywalni, jakkoń w
kieracie. Tak, on zna każdy swój następny krok – jutro i zawsze, do samego końca.
Krążymypo„magicznejorbicie”własnegożyciainiemożemysięgnąćcentralnegopunktu.
Spoglądamyweńwielokrotnie,aleczymszybciejbiegniemy,tymbardziejsiłaodśrodkowa
działainas„znosi”.Zróbprostedoświadczenie.Zacznijsięobracaćwokółwłasnejosi–tak
szybko, jak możesz. Natychmiast odczujesz, że twoje dłonie znajdują się coraz dalej od
twojegociała.Kręgosłupjestnaosi,adłonienaperyferiach–jużwieszoczymmowa?
Zakażdymrazem,gdymówiszdosiebie:
„czemuznówmisiętoprzydarza”
wiedz,żetoszansa.
Prawda,jesttonastępnyraz,alemożebyćteżostatni.Odkogo,odczegotozależy?Od
ciebieiodtego,czynauczyszsiętymrazemtego,czegowcześniejsięnienauczyłeś.Ta
sytuacja nie da ci spokoju dopóty, dopóki się nie nauczysz – taka magia, takie
dobrodziejstwo. Będzie wracać niczym bumerang – bez końca w to samo miejsce. To
jedynie kwestia czasu i przyłożonej siły. Jest to siła z jaką chcesz się pozbyć problemu
„wyrzucającgo”–oczywiście,niedasiętegozrobić.Jedynymwyjściemjestprzyjąćgo,
zaakceptować,wejśćweń,zatopićsięwnim,pokochać,zrozumiećiwyciągnąćwnioski.
Wtedysamzniknie.Zniknietaksamoniezauważalnie,jaksiępojawił.Wtedypodzielsięz
innymiswąmądrościąiidźdalej.Zachwilę„wróci”innybumerang,aleztympostąpisz
całkowiciepodobnie(jużwieszjak)–iobyśumiałtegodokonaćzapierwszymrazem.W
innymrazienamęczyszsięwyrzucaniemtegobumeranga,atoitaknicnieda.Wróci.
Podtymwzględemżyciejestcałkowiciebezwzględne.Nikogoniewyróżniadarowaniem
lekcji.Niemaszansynaurlop.Urlopysąmożliwejedyniewfirmie.Wiesz,płacącizatwój
Artykuþ pobrany z www.KefAnn.pl
3
czas,któryimoddajesz,zatwójwysiłek,talenty,itp.Jesteśtamzapieniądze,alenieżyjesz
za pieniądze. W prawdziwym życiu nie idzie o kasę. Życie jest o wiele ważniejszą,
poważniejsząkwestią.
Maszpewienzasób,pewienpotencjałiWolnąWolę,jakzniegokorzystać,anakoniecjest
bilans. Mówiąc inaczej, to ty wciąż płacisz, wydajesz „swoje energetyczne grosze”.
„Kupujesz”, inwestujesz w coś, co będzie twoje na wieczność. Oby się nie okazało, że to
badziewie.Wieluludzitraciswojąenergięniezyskującnicwzamian.Wydajesięim,że
majątakwiele,aletowszystkojestpełnepustkilubjąpoprostukamufluje.Cokolwiek
trzymasz w dłoniach jest niczym. To jedynie ruch atomów. Wydaje ci się namacalne i
realne, ale gdybyś to odpowiednio powiększył, to by się okazało, że jest tam więcej
przestrzeniniżczegokolwiekinnego.Atytrzymasztowdłoniachisięcieszysz,żecośmasz
–co?Pustkę?
Dlategotakważnejestwiedzieć,wcosięinwestujeswójpotencjał.Możnamiećisiętym
cieszyć,aleniewolnozapomnieć,żetojedyniedodatki.Jeżeliniepotrafiszprzejrzećtego
„nawylot”,nieprzeżyjeszżycia.JużJezusmówił,żemożnacałyświatpozyskać,leczjeślipo
drodzeczłowieksiebiestraci–straciłwszystko.
Uczmysię,uczmy.
Najważniejsze,comamysięnauczyćrobić,towchodzićwgłąbsiebie.
Poznawaniesiebiejestpodstawąwszystkiego.
Odczucia,emocje,myśli,wyobrażenia,lęki,nadzieje–wieleróżnorakichpoziomów.Tam
sąwszystkieodpowiedzi.
Naszym problemem jest zafiksowanie na zewnętrznym świecie. Mami nas, zniewala,
przysłanianamskutecznieprawdę,którajestwnas–jedyniewnas–nigdynazewnątrz.
Ale na zewnątrz jest kolorowo, ruchliwie, pachnąco, smacznie – wszystko jest bardzo
ponętne.Chcemywszystkozłapać,zagarnąć.Wciążnammałoimało.Aczymwięcejmamy,
tymwięcejchcemyjeszczemieć,ponieważnamsięwydaje,żewciążmamytak(zbyt)małoi
możemymiećznaczniewięcej.Irzeczywiścienaszepoczuciejestprawdziwe–mamycoraz
mniej.Tyle,żetoodczuciedotyczynaszegowewnętrznegoświata,arozwiązańszukamyna
zewnątrz.Niedasiętegodylematurozwiązaćwtensposób–toniemożliwe.Toczysta
formautopii.
Wejśćwsiebie–ototajemnicaświadomości.
Żadneksiążkiniesąwstanietegodać.Mogąpomóc,aletylkopomóc.Głowalubipoznawać
i jest to ruch od wewnątrz do zewnątrz. Serce ma odwrotny kierunek, od zewnątrz do
wewnątrz.Głowachceiśćpohoryzont,sercechcewejśćwpunktcentralny.Głowawszerz,
sercewgłąb.Głowachcezobaczyćwszystko,sercechcezobaczyćJedno.
Spójrzwnocneniebo.Widziszgwiazdy.Głowachcezobaczyćjeszczewięcej.Alesercechce
zbliżeniaipoznania(jednej).To,cowydajesięmałąkropkąnaniebiejestnieogarnionei
wielkie.Powiększto,adoświadczyszniesamowitegopiękna.Patrzyłeśkiedyśnagwiazdy
przezteleskop?Takropkamożebyćplanetąwiększąodzieminaktórejżyjesz,możebyć
galaktykąlubinnymkolorowymWszechświatem.Możesztosobiewyobrazić?Takjestze
wszystkim. Widzisz drzewo. Ot drzewo, jak inne drzewa. Powiększ je milion razy, a
zobaczyszilewnimżycia,cudowności.Nawettrudnotosobiewyobrazić,ilesystemóww
nimfunkcjonuje,bymogłobyćtakimsobiedrzewem.Małowidzimy,bardzomało.
Spójrznaswojąskóręprzez„okular”chirurga–naczyniowca.Wgłowiesięniemieści.A
namsięwydaje,żetylewiemy,żetylewidzimy.Popatrzprzezmikroskopnawodę,którą
pijesz,azobaczysz,ileróżnychrzeczyjestwtym„przeźroczystym”płynie.
Artykuþ pobrany z www.KefAnn.pl
4
Nie chodzi o straszenie, zrozum, chodzi o poszerzenie świadomości. To łatwo później
przełożyćnaswojewnętrze.Niesposóbdalejmyśleć,żetam(wśrodku)nicniema(poza
kichami i organami lub kośćmi). Człowiek zaczyna rozumieć, że jest nieogarnionym
wszechświatem – sam w sobie. I zamiast poznawać samego siebie zajmuje się jakimiś
pierdołami.Ekscytujesięoszustwami,polityką,sportemlubczymkolwiekinnym.Inacoto
wszystko?Ekscytującejesttaknaprawdęwśrodku.
Kiedyjeszziemniaka,marchewkę,cytrynęlubcokolwiekinnego–jaktoodczuwasz,którą
częściąsiebieczujeszsmak,jaktegodoświadczasz.Mówisię,żesmakczujemyjedyniew
ustach,aleczyrzeczywiście?Dopókitakmyślisz,takjest.Aleczytojedynamożliwość?
Skoroktośmożeczytaćłokciem,toczemunieodczuwaćsmakuwinnysposób,niżustami?
Kiedy siedzisz, biegniesz – jak to czujesz? Gdy się radujesz, smucisz, śpieszysz,
doświadczasz spokoju, ekscytacji, nudy, czegokolwiek – jak odczuwa to twoje ciało?
Temperatura,kierunek,kolor,zapach,smak.Kiedymaszspokojnelubradosnemyśli,cosię
z tobą i w tobie dzieje, a co jest, gdy są ciężkie, pełne bólu, lęku, niepokoju? Kiedy
wypowiadasz takie lub inne słowa, jakie rejestrujesz wsobie reakcje? Co cię unosi pod
niebo,acopopychawotchłań?Jakczujeszsięjedząctolubtamto?Jakczujeszsięwzieleni,
jakwczerwieni,jakwczernilubbieli?JakczujeszsięsłuchającMozarta,ajaksłuchając
rocka lub innych dźwięków – szumu strumienia, śpiewu ptaków, wiatru, burzy? Co
odczuwaszijakżyjesz,gdysięmodliszijak,gdyobmawiaszsąsiadów?Jaktoczysiętwoje
życie,gdymyśliszoludziachdobrze,ajak,gdymyśliszźle?Jak,gdyosobiemyśliszdobrze
lub źle? A uczucia? Gdy doświadczasz Miłości, Współczucia, Miłosierdzia, Zrozumienia,
Akceptacji,Dobra–cowtedy?Podobnie,gdydoświadczaszzawiści,zazdrości,lęku,złości–
cowtedy?
Oto poznawanie siebie. Oto drogowskazy do Szczęścia i Mocy. Wszystkie są w twoim
wnętrzu.
Chceszsięczegośdowiedziećosobie,tozadajsobiepytanie:„Co robięzeswojąciszą?”
Zwróćuwagę,jakprzeżywaszciszę.Jakiemyślipojawiająsięjakopierwsze?Amożew
ogóleniedoświadczaszciszy?Toniedobrze,jeślitakjest.Ciszaniejeststratączasu,niejest
marnowaniemczasu–nicztychrzeczy–toniejestżadnelenistwo.Wręczprzeciwnie,jest
tobardzoważnyczas,inwestycjawwiedzęosobie,inwestycjawświadomość.Jestbardzo
ważnaipotrzebna.Bezruchicisza.Dziwniebrzmi,aletakawłaśniejestprawda.Zresztą
wieleważnychrzeczydziwniebrzmi,icoztego?Dziwnejestjedynieto,cosamzatakie
uznasz. Jestem pewien, że to, co w twoim świecie jest zupełnie normalne, nie jednego
mogłoby zadziwić? Podobnie w drugą stronę. Podziel się swoimi odkryciami, swoim
światemzinnymiludźmiiposłuchajich,asamsięprzekonasz.
Cisza wymaga treningu, jak wszystko. Bezruch, uważna obecność, słuchanie ze
zrozumieniem,mowapełnaMiłości–każdąrzecztrzebaćwiczyć.Aleludzietrenująinne
„dyscypliny”:obmawianie,złorzeczenie,zawiść,zazdrość,straszenie,cwaniactwoiwiele
innychtemupodobnych.Stająsięmistrzamizbędnychrzeczy.Takwłaśniemarnotrawisię
cenną życiową energię. A później sen nie daje odpocznienia, łzy nie dają oczyszczenia.
Wszystkoprzewracasiędogórynogami.Idziwimysię,żenaszeżyciejeststresujące.Życie?
Nie!
Życieniejeststresujące
–jestjakiejest–
d o s k o n a ł e .
Mymamywsobieładunekstresuiwnosimygowszędzieiwewszystko,cokolwiekrobimy.
Życiejestjałowe,anidobreanizłe.Myczynimyzniegoto,czymnamsiępóźniejwydaje
być.Alepodkreślmytowydajesiętymbyćitylkonamsięwydaje.Życieinnegoczłowieka
jestzupełnieinnymżyciem–jegożyciem.Jemucośsięwydajenatematjegożycia,namcoś
sięrównieżwydajenatematjegożycia–aŻyciejestpozatymwszystkim,ponadto,co
namwszystkimsięwydaje.ToniemówinicoŻyciujakotakim,ajedynieoludziach,którzy
Artykuþ pobrany z www.KefAnn.pl
5
[ Pobierz całość w formacie PDF ]