swiadome zycie, Ciekawee, Magiaa Bytu tuu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Artykuł pobrano ze strony
eioba.pl
Świadome Życie
Książka, którą możesz przeczytać w mniej niż godzinę, a która przewróci twój świat do góry nogami.
Świadome Życie
Książka, którą możesz przeczytać w mniej niż godzinę, a która przewróci twój świat do góry nogami.
Wyobraź sobie przez chwilę, że śnisz. Jesteś całkowicie zaabsorbowany dramatami swojego wyśnionego świata, kiedy
tajemniczy nieznajomy pojawia się w twoim śnie. Podkrada się do ciebie i delikatnie szepce do twojego ucha coś
wyjątkowego: "Pss! Obudź się. Ty śnisz."
Jesteś zbity z tropu, ale utrzymujesz opanowanie. Wiesz, że najlepszym sposobem na poradzenie sobie z osobą, która
najwyraźniej jest iracjonalna, jest po prostu potakiwanie w nadziei, że sobie odejdzie.
Ale nieznajomy nalega: "Wiem, że to teraz brzmi dla ciebie jak szaleństwo, ale ty śnisz".
Czujesz się zirytowany: "To absurd!"
Nieznajomy jest niewzruszony: "Czy to naprawdę jest absurd? Nie zauważyłeś jak twoje doświadczenie jest pełne
dziwnych wzorców i zbiegów okoliczności? Tak jakby było jakieś ukryte znaczenie? To wszystko przez to, że to jest sen."
Zaczynasz się złościć: "Co! Mówisz, że ten świat jest jakiegoś rodzaju nierealnym złudzeniem? Brzmi to nieprzyzwoicie.
Powiedz to tym wszystkim, którzy cierpią!"
Nieznajomy jest cierpliwy: "Oczywiście, że ten świat jest rzeczywisty. Jest to rzeczywisty świat snów. Jego cuda są
naprawdę cudowne i jego horrory są naprawdę straszne. Nie zapominam o tym. Po prostu wskazuję na to, że to jest
sen."
Czujesz się zagubiony: "Co masz na myśli?"
Nieznajomy wyjaśnia: "Teraz myślisz, że jesteś osobą, która mówi do mnie. Ale jesteś po prostu tym, który pojawia się
tymczasowo w tym śnie. Prawdziwy Ty jest śniącym. I ten cały świat snów istnieje wewnątrz ciebie."
Czujesz się oszołomiony: "Chcesz, żebym uwierzył, że tylko wybrażam sobie rozmowę z tobą. Z pewnością nie jesteś
produktem mojej wyobraźni?!"
Nieznajomy grzecznie się uśmiecha: "Osoba, którą zdajesz się być nie wyobraża sobie rozmowy ze mną, ponieważ ta
osoba jest częścią snu. Tak naprawdę ty jesteś śniącym, który wyobraża sobie wszystko i każdego w tym śnie. Wydajemy
się być odrębnymi osobami prowadzącymi konwersację, ale tak naprawdę oboje jesteśmy śniącym."
Zaczynasz panikować: "Teraz całkiem mnie przestraszyłeś. Tracę moje mniemanie o tym kim jestem."
Nieznajomy dodaje otuchy: "Nie martw się. Po prostu zacząłeś się budzić. To jest sen o przebudzeniu. Jest
zaprojektowany by stopniowo uczynić cię bardziej świadomym, dopóki nie staniesz się wystarczająco świadomym, żeby
zrozumieć, że śnisz."
Czujesz pomieszanie: "Ale nie rozumiem. Jak mam się obudzić?"
Nieznajomy patrzy ci prosto w oczy: "Możesz się obudzić kiedykolwiek zechcesz. Po prostu musisz bardziej zechcieć się
przebudzić, niż się obawiać. I nie ma tu żadnego powodu do strachu. Budzenie się jest przyjemne. Wiedza, że śnisz, jest
sekretem, który pozwala ci na radowanie się snem."
Twój niepokój zamienia się w ekscytację. Chcesz się przebudzić. I czym bardziej chcesz się przebudzić tym bardziej
stajesz się świadomym, że śnisz. I to jest przyjemne. Nie obawiasz się już dłużej żadnych koszmarów, które mogłyby cię
gnębić we śnie. Nawet gdyby osoba, którą zdajesz się być miałaby umrzeć to byłoby to w porządku, gdyż ty tak
naprawdę jesteś śniącym.
Jak cudownie!
Przepełniony wdzięcznością zaczynasz dziękować nieznajomemu, ale on odszedł dalej i teraz jest pogrążony w rozmowie
z kimś innym, który wygląda na zszokowanego i zaintrygowanego. Krzyczysz za nim: "Co teraz?"
Odwraca się on do ciebie w uśmiechu: "Ciesz się snem. I pomóż każdemu innemu radować się nim także, ponieważ
wszyscy jesteśmy tobą."
Przez chwilę stoisz po prostu i pozwalasz by to budzące grozę zrozumienie zagłębiło się w tobie. Zauważasz wtedy w
pobliżu nieoreśloną liczbę osób wyglądających na zaniepokojonych, spieszących się do swoich spraw, w pełni
przekonanych o tym, że wiedzą kim są i co się dzieje. Uśmiechasz się sam do siebie, podkradasz się do jednego z nich i
szepczesz łagodnie: "Pss! Obudź się. Ty śnisz."
---
Czyż nie był by to niesamowity sen!
Ale jak ty byś zareagował, gdyby to tak naprawdę przydarzyłoby się tobie właśnie teraz?
Ponieważ ja jestem tu nieznajomym i chcę ci podsunąć wyjątkową myśl...
Życie nie jest tym czym wydaje się być.
Nie jesteś tym kim myślisz, że jesteś.
Życie jest jak sen.
A ty jesteś śniącym.
---
Czy kiedykolwiek w nocy w czasie snu byłeś świadomy, że śnisz? Jest to znane jako "świadome śnienie". Chciałbym
zasugerować, że jest możliwe doświadczenie stanu super-przebudzonego, który nazywam "świadomym życiem", w którym
to jesteś świadomym, że życie jest jak sen. Ale nie proszę cię, żebyś mi po prostu uwierzył. Chcę się z tobą podzielić
sposobem myślenia o życiu, który cię przebudzi, tak żebyś mógł doświadczyć świadomego życia na samym sobie.
Świadome życie wymaga fundamentalnej zmiany perspektywy, porównywalnej do patrzenia na jeden z tych obrazków z
kolorowymi kropkami, który nagle zmienia się w spektakularny obraz 3D. Pierwszy z takich obrazów na który patrzyłem
obiecywał mi delfiny, ale jedyne co widziałem to kropki. Nie wiedziałem jak ożywić obraz. Moi znajomi zapewniali mnie, że
jeśli przestanę się koncentrować na kropkach i zamiast tego skupię się na bezgraniczności, to na pewno ujrzę obraz
trójwymiarowy. Ale im bardziej byłem zapewniany, tym bardziej irytowałem się przy porażce. Potem nagle w zaskakującej
chwili magia zadziałała. Kropki stały się delfinami, wyskakującymi jak żywe z kartki na mnie. I tak samo nagle z powrotem
zniknęły. Zachęcony pierwszym sukcesem, wpatrywałem się dopóki stopniowo nie chwyciłem jak to się robi. Teraz całkiem
łatwo mi przychodzi spostrzeganie tych obrazów trójwymiarowych.
Doświadczanie świadomego życia może być podobne. Na początku brzmi bezsensownie, ale kontynuuj wpatrywanie się,
aż załapiesz. Sztuczka ze spostrzeżeniem obrazu trójwymiarowego polega na zmianie skupienia wzroku. Sztuczka z
doświadczaniem świadomego życia polega na zmianie sposobu myślenia. I to jest to w czym ci tutaj pomogę. Chciałbym
ci przedstawić sposób myślenia o życiu, który całkowicie odmieni twoje doświadczanie życia.
Jest dla mnie zaszczytem to, że zaprosiłeś mnie do swego umysłu, żebym mógł się podzielić z tobą swoimi ideami. I nie
chciałbym nadużyć twojej gościnności poprzez marnowanie twojego cennego czasu. Tak więc utrzymałem te rzeczy tak
zwięźle jak to było możliwe, poprzez destylację samej prostej esencji tej "filozofii świadomego". Ale to czyni czytanie
głębokim co oznacza, że książka ta powinna być smakowana raczej niż połykana. Szybkie czytanie może prowadzić do
mentalnej niestrawności. Im bardziej świadomie czytasz, tym bardziej możliwe będzie, że doświadczysz świadomego
życia.
Wprowadzę cię w siedem potężnych wglądów, które wszystkie razem doprowadzą cię do przebudzenia się z choroby
śnienia, która utrzymuje cię nieświadomym w życiu-śnie. Niektóre z tych wglądów, są zwodniczo proste. Niektóre mogą się
wydawać znajome a inne dziwne. Ale zachęcam cię żebyś podszedł do każdej wnikliwości z otwartym umysłem i
niepodzielną uwagą. Jeśli założysz z góry, że rozumiesz co dany wgląd oznacza lub stwierdzisz od razu, że jest to
nonsens bez znaczenia, to to powstrzyma twoje przebudzenie.
By pomóc ci uniknąć pobieżnego czytania tylko słów i przegapienia znaczenia każdego z wglądów, zasugeruję ci
przeprowadzenie kilku filozoficznych eksperymentów. W tych eksperymentach wprowadzę cię w doświadczanie
świadomego życia stawiając pytania i przedstawiając moje odpowiedzi. Nie spiesz się by przeprowadzić eksperyment dla
siebie i zobaczyć czy moje odpowiedzi zgadzają się z twoimi. Upewnij się że to zrobisz. Inaczej świadome życie
pozostanie tylko dziwaczną ideą.
Zanim udamy się na naszą filozoficzną przygodę pozwól że coś wyjaśnię. Kiedy porównuję życie do snu, to nie mam na
myśli degradowania znaczenia życia do jakiejś nieznaczącej fantazji. Życie jest zbyt cudowne żeby nazywać je iluzją,
chyba że wymawiamy to słowo z zachwytem jakbyśmy byli świadkami zadziwiającego magicznego triku. Cóż może być
bardziej wielkiego od wspaniałego różnorakiego wszechświata? Jego niesamowity ogrom i delikatne detale. Jego
bezosobowa precyzja i bliska intensywność. Jego surowe prawa i bujna zmysłowość. Ten sen życia jest naprawdę
zdumiewający.
Ta mała książka z wielkimi aspiracjami, zabierze ci mniej niż godzinę na przeczytanie, ale może zmienić twoje życie na
dobre.
Zachęcam cię żebyś przeczytał całość od razu, gdyż w ten sposób masz większe szanse by osiągnąć filozoficzny szczyt.
Zwłaszcza gdy czytasz tą książkę pierwszy raz.
Nie mogę ci obiecać, że cię przebudzę. Świadome życie jest jak zakochanie się. Zdarza się kiedy się zdarza. Nie możesz
tego wymusić i nie możesz tego powstrzymać.
Ale mogę wziąć cię na randkę w ciemno z ekstremalnie wyraźnymi i pięknymi ideami. I nigdy nie wiesz - że to może być
początek czegoś wielkiego!
Tak więc niech przedstawię pierwszy wgląd...
Życie jest tajemnicą.
Pomysł, że życie jest jak sen wydaje się absurdalny ponieważ z góry zakładamy, że jesteśmy w pełni przebudzeni. Ale
przez większość czasu jesteśmy tak nieświadomi, że nie zauważamy najbardziej oczywistej rzeczy o egzystencji: że jest to
zagadka ogromu jaźni. Życie jest matką wszelkich tajemnic - całkiem dosłownie. Lecz my jesteśmy na tyle pogrążeni we
śnie, że podchodzimy do naszych codziennych spraw, jakby bycie żywym nie było niczym nadzwyczajnym.
Przyłącz się do mnie w filozoficznym eksperymencie i zbadajmy ludzkie położenie...
Jesteśmy tutaj.
Spotykając się w tej wiecznej chwili którą zwiemy "teraz".
Bierzemy udział w tej dziwnej rzeczy którą zwiemy "życiem".
Oczekując nieuniknionego końca, który nazywamy "śmiercią".
O co w tym wszystkim chodzi?!
Wiesz?
Czy ktokolwiek naprawdę wie?
Ludzie podróżują po całym świecie w poszukiwaniu cudów i tajemnic, ale co może być bardziej tajemniczego i cudownego
od samego życia?
Nie tylko czym jest, ale czym jest wszystko w ogóle.
Kiedy teleskop Hubble skupił się na nocnym niebie, każda mała kropka wyjawiła dziesiątki galaktyk, z każdą galaktyką
zawierającą miliony gwiazd!
Wszechświat jest nie do wyobrażenia przeogromy i nieskończenie tajemniczy. I jeśli będziesz żył 80 lat, będziesz miał
tylko 4000 tygodni na jego zrozumienie.
To ustawia rzeczy w pewnej perspektywie, nie sądzisz?
Nasze położenie jest tak dogłębnie zagadkowe, że aż zdumiewające jest że nie jesteśmy stale tym zakłopotani
Większość z nas jest tak zabiegana jakby w życiu nie chodziło o więcej niż tylko o utrzymanie się i nie myślenie o śmierci.
Nigdy się nie zatrzymujemy, żeby się zastanowić.
Zachowujemy się tak jakbyśmy dokładnie wiedzieli o co chodzi w życiu, choć tak naprawdę w sekrecie wiemy że jest
inaczej.
Jest tak jakbyśmy byli zahipnotyzowani przez nasze założenia o życiu w rodzaj półświadomego transu, który znieczula
nas na niesamowitą dziwność egzystencji.
Tak jest dopóki bańka nie pęknie i niespodziewanie nie przebudzimy się.
Może to być przez zetknięcie się ze śmiercią, które wywoła w nas wstrząs, który przywróci nas do życia. Lub
oszałamiające zakochanie się. Lub zwykły promień słońca wpadający przez okno.
Jakąkolwiek formę przybierze budzący nas impuls, na cudowną chwilę zrzucamy z siebie paraliż, który zwiemy
"normalnością", i odnajdujemy siebie zagłębionych w przytłaczającej, niezgłębionej, zapierającej dech w piersiach
tajemnicy.
Czy kiedykolwiek miałeś takie doświadczenie?
Stań się świadom tajemnicy egzystencji właśnie teraz.
Właśnie fakt, że odbieramy życie jako coś zwyczajnego danego z góry, kiedy jest prawdziwie tajemnicze, dowodzi jak
zazwyczaj jesteśmy nieświadomi.
Jesteśmy tak uwikłani w nasze opinie o życiu, że mylimy nasz własny stworzony, wierzony świat z rzeczywistością - tak
jakbyśmy śnili.
Stawanie się świadomym tajemnicy egzystencji jest jak budzenie się ze snu.
Jeśli czujesz się zaintrygowany to dobrze bo to oznacza, że jesteś gotów na nasz następny wgląd...
Teraz jest wszystkim co wiesz.
Kiedy śpimy i śnimy rzeczy nie są tym czym wydają się być. Jesteśmy tak pogrążeni w naszej wyobraźni, że nie
uświadamiamy sobie że śnimy. Wierzymy że wiemy co się dzieje, ale tak naprawdę nie wiemy. Chcę zasugerować że życie
jest jak sen. I że właśnie teraz jesteśmy tak pogrążeni w życiu-śnie, że nie uświadamiamy sobie że śnimy. Wierzymy że
wiemy o co chodzi, ale tak naprawdę nie wiemy.
Większość z nas jest tak kompletnie pewna co do naszego codziennego zrozumienia życia, że wydaje nam się to
nonsensem. Ale czy mamy prawo być tak pewnymi? Nie sądzę. Chcę zasugerować, że to co tak naprawdę wiemy na
pewno jest tym co doświadczamy właśnie teraz. I jeśli naprawdę będziemy zwracali uwagę na nasze doświadczenie
obecnej chwili, odkryjemy że życie jest jak sen.
Przyłącz się do mnie w następnym filozoficznym eksperymencie i przemyślmy to razem.
Dla większości ludzi pomysł, że życie jest jak sen wydaje się absurdalny. Jestem filozofem a nie ewangelistą, tak więc
sprzyjam dawaniu nowych idei naszemu sceptycznemu odbiorowi.
Ale także jestem za stosowaniem sceptycznej postawy wobec naszych obeznanych idei.
Czy jesteś otwarty na możliwość, że nasze obecne zrozumienie życia może być błędem?
Czy jest cokolwiek o czym możesz być absolutnie pewnym?
Czy możesz być pewnym co do zdrowego rozsądku zrozumienia rzeczywistości przyjmowanego z góry przez większość
ludzi w naszej kulturze?
Nie sądzę.
Historia pokazuje że dzisiejsze rozsądne pewności jutro mogą stać się głupimi zabobonami. Patrzymy wstecz na
przekonania naszych przodków i odnajdujemy je jako szalone i zadziwiające. Czy nie jest możliwe, że nasi spadkobiercy
patrząc w przeszłość na nasze obecne założenia kulturowe odnajda je tak samo szalone i zadziwiające?
Czy możesz być pewny co do swoich osobistych przekonań?
Nie sądzę.
Czy nie czułeś się całkowicie pewnym czegoś, by później przekonać się, że to było błędne? Czy nie jest możliwe, że
swoje obecne wierzenia odnajdziesz później jako błędne?
Jesteś ze mną?
Możesz podważyć wszystkie wierzenia, które przyjąłeś na wiarę od innych ludzi, ponieważ nie wiesz czy mogą one być
prawdą dla ciebie samego.
Zgadzasz się?
Możesz podważyć wszystkie wierzenia, które oparte są na twojej pamięci przeszłości, ponieważ pamieć jest zawodna.
Czy to się zgadza?
Czy jest coś czego możesz być absolutnie pewien?
Tak.
Doświadczasz czegoś właśnie teraz.
Jest to niezaprzeczalna prawda, czyż nie?
Twoje doświadczenie tej chwili nie jest jakimś wierzeniem, które może być zakwestionowane. Jest to samo dowodzącym
się faktem.
Twoje doświadczenie obecnej chwili jest wszystkim czego możesz być absolutnie pewien.
Tak więc jedynym sposobem by naprawdę zrozumieć życie jest zbadanie własnego bezpośredniego doświadczenia życia.
Czyż nie jest to pełne mocy uświadomienie?
Gdy chcesz wiedzieć co się dzieje, nie możesz polegać na mnie czy na kimkolwiek innym, by powiedział ci.
Musisz odkryć to samemu poprzez zwracanie uwagi na to czego doświadczasz właśnie teraz.
I - chcę zasugerować - że jeśli staniesz się bardziej świadomy tej obecnej chwili, to odkryjesz że życie jest jak sen.
W porządku jak na razie? Ponieważ odtąd będzie taka filozoficzna przejażdzka roller-coasterem. Trzymaj się mocno.
Pójdziemy na całość. Będziemy poruszać się szybko.
Świadome życie nie jest wierzeniem w teorię, że życie jest jak sen. Jest to bezpośrednie doświadczanie snu podobnej
natury rzeczywistości w tej obecnej chwili.
Chcę dać kilka wskazówek, które sugerują że życie jest jak sen, tak żebyś mógł sprawdzić na sobie samym w twoim
własnym bezpośrednim doświadczeniu.
Pierwszą wskazówką jest nasz następny wgląd. Ale bądź przygotowany. Bo jest to wyzwanie dla naszych podstawowych
założeń o tym kim jesteśmy...
Nie jesteś osobą.
Kiedy śnisz wydajesz się być postacią wewnątrz snu. Ale jest to tylko twoja "pozorna tożsamość". Nie jest to tym kim
jesteś naprawdę. Tak naprawdę jesteś świadomością która śni swój sen. To jest twoja "esencjonalna tożsamość".
Sugeruję że życie jest jak sen. Właśnie teraz wydajesz się być osobą w życiu-śnie. Ale jest to tylko twoja pozorna
tożsamość, nie jest to tym czym jesteś naprawdę. Twoja esencjonalna tożsamość jest o wiele mniej gęsta i o wiele
bardziej tajemnicza. Jesteś świadomością, która jest świadkiem życia-snu.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]