Syndrom ofiary, TABLET Formats, TXT

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Syndrom ofiary(Dzia� Rozw�j Duchowy)Jednym z klasycznych przyk�ad�w wp�ywu pami�ci poprzednich wciele� na przejawianie si� w obecnym �yciu jest syndrom ofiary.�yjesz w spo�ecze�stwie, w kt�rym funkcjonuje wiele �yciowych ofiar, gdzie ofiarom stawia si� o�tarze i pomniki. Ofiar uznaje si� za �wi�tych lub bohater�w narodowych. Jest wi�c nadzieja, �e i ty...?To jeden z g��wnych powod�w, dla kt�rych wybra�e� wcielenie w tym spo�ecze�stwie. W innych m�g�by� si� zbyt beztrosko bawi�. A tu.... Przypomnij sobie ostatnie lata historii - druga wojna �wiatowa, komunizm, a w dzisiejszych czasach ofiary oszust�w i oszo�om�w, wykorzystuj�cych naiwno�� ludzk� (a ta jest wielka w tym narodzie!).Takie jest niestety prawo duchowe, �e ludzie maj� to, na co zas�uguj�, np. niedojrza�ych, sprzedajnych polityk�w, kt�rzy pchaj� si� do rz�dzenia krajem. Ofiary w�a�nie na takich g�osuj�, jako na swych najlepszych reprezentant�w!Syndrom ofiary jest do�� mocno ugruntowany w �wiadomo�ci i mentalno�ci polskiego spo�ecze�stwa. I w�a�nie on r�ni nas od innych narod�w Europy. Zosta� on uwarunkowany historycznie przy silnym wsparciu zabieg�w religijnych i religijnej propagandy. Na poparcie tej ostatniej tezy wystarczy przypomnie�, �e wi�kszo�� religii chrze�cija�skich obiecuje raj jako nagrod� za kiepskie, pe�ne cierpie� i wyrzecze� �ycie. Dla niekt�rych to "gra warta �wieczki".Wi�kszo�� z nich nie podejrzewa, �e tylko tej, kt�r� rodzina zapali im na grobie.Odbiciem �wiadomo�ci religijnej w tym narodzie jest specyficznie polska tradycja czczenia Sm�tka, czy Jezusa Frasobliwego.Cz�owiek kieruj�cy si� syndromem ofiary, czuje si� w tym �wiecie osaczony i bezradny. Wydaje mu si�, �e �wiat jest pe�en wrog�w, przemocy, cierpienia i �e jedynym sposobem, by wyzwoli� si� z tego cierpienia, jest �mier�! Ofiara nieustannie dostrzega i przyci�ga takie sytuacje, kt�re zniech�caj� j� do �ycia i dzia�ania w �wiecie przejawionym! "Obiektywne" informacje dop�ywaj�ce do niej "ze �wiata", czyli te, kt�re akurat raczy zauwa�a�, sprawiaj� wra�enie, �e faktycznie lada chwila nast�pi dzie� apokalipsy! I w�a�nie ulubionym zaj�ciem ofiary okazuje si� wietrzenie kataklizm�w, przewidywanie ko�ca �wiata, a nawet oczekiwanie go z niecierpliwo�ci�.Ofiara ma te� trudno�ci (parali� umys�owy) z wyobra�eniem sobie pi�knej, bogatej, bezpiecznej przysz�o�ci. S� to ograniczenia �wiadomo�ci, kt�re mo�emy nazwa� zamkni�ciem w astralu (�wiecie emocjonalno-wyobra�eniowym) ofiary. Zamkni�cie w takim astralu dostarcza jeszcze wielu innych - niemi�ych, ale za to atrakcyjnych dla ofiary - dozna� w ciele i umy�le, poniewa� cz�owiek ten tkwi w niskich emocjach, w niskich, nieprzyjemnych wibracjach. Dzi�ki nim mo�e si� rozchorowa�, albo co najmniej zosta� hipochondrykiem.Ofiara jest ci�gle niezadowolona. Nie mo�e w zwi�zku z tym znale�� pozytywnych inspiracji do na�ladowania. Powody do niezadowolenia znajduje sobie wsz�dzie. Dlatego wyzwalaj�c si� z syndromu ofiary wa�ne jest przekona� pod�wiadomo��, �e "mog� by� zadowolony z siebie i z �ycia". To na pocz�tek.G��wne my�li i wyobra�enia ofiary dotycz� �mierci, trudno�ci �yciowych, b�d� prze�ladowa�. Mog� to by� obsesje dotycz�ce �mierci - obrazy i my�li, od kt�rych "nie mo�na si� uwolni�", albo te� niezdrowe zainteresowanie �mierci� (np. wypadki, choroby, cierpienia), oraz przemoc� i agresj�.Ofiara powinna wi�c zrezygnowa� z podniecania si� �mierci�, wypadkami, chorobami, cierpieniem, oraz przemoc� i agresj�. Powinna te� skierowa� swoje zainteresowania ku wsp�pracy, akceptacji tego co pozytywne i coraz usilniej pr�bowa� zauwa�a� dobro w �wiecie i wsparcie w innych ludziach. Afirmacja brzmi: Ludzie (�wiat, B�g) daj� mi wystarczaj�co du�o wsparcia i mi�o�ci.Ofiary maj� poczucie winy za to, �e �yj�. Dlatego te� karz� si� same poprzez sytuacje �yciowe (tzw. pecha), lub poprzez innych ludzi (tzw. nie�yczliwo�� innych). Zdarza si� wi�c, �e ofiara bierze udzia� w "fascynuj�cych przygodach", chocia�by takich jak �a�enie po ska�ach bez jakiegokolwiek zabezpieczenia, szale�cza jazda autem na granicy pr�dko�ci �wiat�a, spacerowanie po kraw�dzi wie�owca, przebieganie przez jezdni� tu� przed zderzakami, palenie papieros�w, upijanie si� itd. Wszystko to jest nie�wiadomym prowokowaniem �mierci, wyrazem nie�wiadomego poci�gu do �mierci.Ofiary powinny sobie afirmowa�: ma prawo dobrze �y� w tym �wiecie i czerpa� z ca�ego jego bogactwa. Zawsze i wsz�dzie jestem niewinny, bezpieczny i w porz�dku.Cz�owiek z syndromem ofiary mo�e nie wiedzie�, jak wybrn�� z danej (trudnej, oczywi�cie z punktu widzenia umys�u ofiary) sytuacji �yciowej, jak sobie poradzi�. Jest to paskudne ograniczenie i warto sobie je odreagowa�, bo w�a�nie ofiarom w poprzednich wcieleniach zakodowano blokad� �wiadomo�ci - parali� decyzyjny, by nie wiedzia�y, co robi�, co si� z nimi dzieje, by by�o im wszystko jedno, czy �yj�, czy te� umr�. Wszystko to wzmocnione by�o silnymi narkotykami, kt�re parali�owa�y wol� i blokowa�y rozs�dne my�lenie.Dobrymi afirmacjami dla kogo�, kto chce przesta� by� ofiar�, b�d�:Dostrzegam sens w �yciu.Sam wiem, czego chc� (od siebie, �ycia, ludzi).Zawsze wiem o co mi chodzi.Wybieram jasne i proste regu�y gry.Moje �ycie ma sens, moja praca ma sens, moje dzia�ania maj� sens.Doskonale i z �atwo�ci� radz� sobie z wszystkim w ka�dej sytuacji.Trans ofiary to mechanizm, kt�ry mo�e cz�owiekowi bardzo namiesza� w �yciu. Inni ludzie, kt�rzy �yj� z ofiar�, te� nie maj� �atwo. Wi��� si� z nim bowiem silne wzorce destrukcji i d��enia do samozniszczenia. Najgorsza sytuacja pojawia si� w�wczas, gdy ofiar� jest osoba inteligentna, wykszta�cona. Ta "wie wszystko najlepiej" i p�dzi w kierunku upadku jak �ma do p�omienia.Ofiara cz�sto udaje, �e chce pomocy. W rzeczywisto�ci pragnie zainteresowania, podziwu dla jej cierpie� i nieszcz��, dla jej wytrwa�o�ci w znoszeniu trud�w i przeciwno�ci �ycia. Kiedy dzi�ki pomocy z zewn�trz zaczyna si� w jej �yciu co� zmienia� na lepsze, nagle zauwa�a, �e to by� tylko czas stracony. Zaczyna obwinia� osob� jej pomagaj�c�: "Patrz, jak� mi wyrz�dzi�e� krzywd�. Mog�am przecie� ten czas wykorzysta� znacznie lepiej!" I ma odt�d kolejny w�tek do opowie�ci o swych cierpieniach i o tym, jak by�a wykorzystywana przez swoj� naiwno��.A co warto afirmowa�?Rezygnuj� z upajania si� swymi cierpieniami i nieszcz�ciami.Sam podejmuj� najlepsze dla siebie decyzje i doprowadzam je do szcz�liwego zako�czenia.Dzia�ania ofiary s� sprzeczne z jej interesami i zupe�nie nieracjonalne. Wystarczy przytoczy� syndrom �ony alkoholika, kt�ra deklaruje nadziej�, �e m�� si� zmieni, �e jej mi�o�� go uzdrowi, po czym wywija mu takie numery, �e facet z rozpaczy idzie si� uchla�, bo nie radzi sobie ze stresem.W�a�ciwymi afirmacjami b�d�:Wybieram sensowne dzia�ania, korzystne dla mnie i innych.Z �atwo�ci� okre�lam, co le�y w moim interesie i tym si� zajmuj�.Rezygnuj� z naiwno�ci i prowokowania partnera.Ofiarom wmawiano, �e s� wybra�cami Bo�ymi, wi�c same z przyjemno�ci� sz�y na �mier�, czu�y si� wybrane, dumne i wierzy�y, �e �mier� to wyzwolenie od zwi�zanych z �yciem k�opot�w, problem�w, cierpie�. Gdyby jednak w por� wytrze�wia�y, to nie by�yby takie zadowolone! Zdarza�o si� cz�sto, �e w�a�nie tu� przed "powrotem do Boga" ofierze wraca�a przytomno��, ale wtedy by�o ju� za p�no...Trans ofiary faktycznie odcina cz�owieka od Boga!!! Dlatego ofiara musi dostrzec, �e B�g jest - tu i teraz, na ziemi i w nich! Dlatego taki cz�owiek musi nauczy� si� czerpa� z dar�w Bo�ych i otworzy� si� na ochron� Bo�� tu i teraz, na ziemi.No w�a�nie, zapomnia�em doda� wcze�niej, �e ludzie - ofiary czuj� si� samotne, opuszczone przez Boga, co objawia si� tak�e opuszczeniem przez ludzi, poczuciem przejmuj�cej samotno�ci, �e nic, tylko si� powiesi�... lub za�pa�.Taki cz�owiek musi si� nauczy� �y� na nowo, przede wszystkim musi nauczy� si� �y� z lud�mi, z Bogiem i z sob�.Spr�buj afirmacji: Ludzie zwracaj� na mnie wystarczaj�co du�o uwagi (nie przesadzaj, �e bardzo wiele uwagi!). B�g mnie kocha wystarczaj�co du�o. B�g mnie wybra� (stworzy�), bym �y� szcz�liwie, zdrowo i bogato.Czasami dana osoba odgrywa tylko rol� ofiary, by u�pi� czujno�� kogo�, na kim chce si� zem�ci�. Szczytem jej manipulacji jest wrobienie tej osoby w poczucie winy za wszelkie nieszcz�cia ofiary. I czasem si� to udaje za cen� niewyobra�alnych cierpie�: "patrz, co ze mn� zrobi�e�! To wszystko przez ciebie!"Czy warto?Na pewno warto na trze�wo i przytomnie zobaczy� cen�, jak� si� p�aci za takie manipulacje.Zrezygnuj z zemsty. Przebacz wszystkim, na kt�rych chcia�e� si� m�ci�. B�g ma dla ciebie co� o wiele wspanialszego i cenniejszego od zemsty! My�l o tym, medytuj, a zmieni si� twoje �ycie na lepsze.Je�li jest ofiara, to musi by� i kat. Kat, odwrotnie ni� ofiara, ma przyjemno�� z zadawania b�lu, cierpienia i �mierci, gdy� pod�wiadomie (cz�sto i �wiadomie) wierzy, �e robi dobrze... Bo przecie� wyzwala ludzi z cierpienia, skracaj�c to beznadziejne, nudne, albo m�cz�ce �ycie! Spotkanie kata, czy nawet zwi�zek z nim, to niezb�dne dope�nienie intencji ofiary. Czasami ofiara czuje si� niespe�niona i winna, �e cierpia�a tak ma�o i tak ma�o da�a przyjemno�ci swemu oprawcy! Owo poczucie winy i pragnienie uszcz�liwienia swego kata ofiara mo�e przenosi� na kolejne wcielenia i ci�gle czu� si� niespe�niona uwa�aj�c, �e jeszcze za ma�o si� stara�a.Kat wierz�c, �e robi dobrze, ceni sobie TO zaj�cie, wi�c wykonuj�c je fachowo cz�sto cieszy si� powszechnym szacunkiem, lub sporo zarabia. Jego za� niezadowolenie z zachowania ofiary wynika raczej z tego, �e ona go ci�gle prowokuje nie daj�c chwili wytchnienia, �e jej ci�gle ma�o.Ofiara czasami pragnie tylko jednego: zamieni� si� na rol� z katem. Innych, w tym pozytywnych, pragnie� jakby by�a pozbawiona.Pewien m�ody cz�owiek zreflektowa� si�:"Maj�c �wiadomo�� tego, i� istniej� ofiary i kaci, ca�kiem inaczej spogl�dam na takie zdarzenia, jak skini bij�cy �ebrak�w i bez... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kfc.htw.pl